czwartek, 21 maja 2015

A więc...

Hej! tu Fruzio dziś chciałabym zacząć moją historię. Nie będzie taka ja Naamciaka [pozdrowionka] no ale cóż, trzeba przyzna że Naami ma talent *°* No to co... Zaczynamy!

        "Nie mogę bez nich żyć"

Jedna z miliona dziewczyn uwielbiających jazde konną, naprawde kochała konie. Na zajęcia chodziła co tydzień, a w wolnym czasie zaglądała do stajni i oprządzała konie. Oczywiście zawsze przychodziła z siatką marchewek i jabłek :). W stajni miała swojego ulubionego konia, była to śnieżnobiała klacz czystej krwi arabskiej, a na imię miała Epikea. Inez (ta dziewczynka xd) bardzo przywiązała się do konia. Ale był jeden problem, była ona początkująca i nie mogła jeździć na Epikei, na razie jeźdiła na  koniu, który był przeznaczony do lonży. Nie traciła jednak nadziei, że kiedyś dosiądzie piękną klacz. I tu zaczynają się przygody Inez i Epikei,dziewczynki o dobrym sercu i wiernego konia... Wyczekujcie:)

Troche słabe wiem, ale nie hejtujcie xd Mam już zaplanowaną całą historie, a jak na razie to co napisałam to mały wstęp xd

INFO: Nie będe nic wrzucać przez weekend, bo wyjeżdżam ale postaram się nadrobić. Jeszce jutro wrzuce posta :) Pa, Pa :3

~Fruzio<3

1 komentarz:

  1. Super;D
    Fajna i ciekawa historia:)))))))))))))
    Czekam na ciąg dalszy "Nie mogę bez nich żyć,,
    i Ostatniego galopu;)

    OdpowiedzUsuń